Proponowane przez PiS rozwiązania zawarte w tak zwanym Polskim Ładzie, bez odpowiednich rekompensat, uderzą w samorządy i ich budżety. Mniej pieniędzy dla samorządów, to mniej pieniędzy na drogi, szkoły, przychodnie i komunikację miejską, oraz mniej inwestycji, co znacząco pogorszy warunki życia mieszkańców. O skutkach Polskiego Ładu, o których mówić nie chcą przedstawiciele PiS, mówili w poniedziałek w Łodzi parlamentarzyści i samorządowcy Lewicy.
"Kwota wolna od podatku 30 tysięcy złotych, to krok w dobrym kierunku i Lewica mówiła o tym w czasie kampanii w 20219 roku. Chętnie podnieślibyśmy za tym rękę, gdyby było to rozwiązanie kompleksowe, zapewniające rekompensatę za utracone wpływy do budżetów samorządów" - mówił poseł Tomasz Trela.
Jak zauważył łódzki parlamentarzysta, szacunkowo wpływy z tytułu podatku PIT do samorządowych budżetów, w związku z podniesieniem kwoty wolnej od podatku, mogą się zmniejszyć nawet o 12 miliardów złotych rocznie. Tymczasem rząd PiS, zamiast zapewnić sprawiedliwą rekompensatę, proponuje subwencję inwestycyjną w wysokości 8 miliardów złotych, która może być wykorzystana jedynie na konkretną inwestycję. Poseł Tomasz Trela przedstawił też sprawozdanie z konsultacji społecznych, przeprowadzonych przez Klub Lewicy, podkreślając, że również związki zawodowe zgadzają się z opinią, iż podniesienie kwoty wolnej od podatku jest dobrym kierunkiem, ale jedynie w sytuacji, w której rząd zapewnia odpowiednie rekompensaty.
"Utrata wpływów do budżetów samorządów, jest zmartwieniem nie tylko włodarzy miast, ale też mieszkanek i mieszkańców każdego miasta, ponieważ to właśnie oni korzystają z usług publicznych finansowanych przez samorządy. Zatem mniejsze wpływy do budżetów miast, to gorsza jakość usług publicznych i cięcia inwestycyjne na terenach poszczególnych miast. Trzeba też pamiętać, że zmiany te dotkną wszystkich miejscowości, które będą zmuszone przeznaczyć mniej pieniędzy na edukacje, mniej pieniędzy na kulturę i mniej pieniędzy na transport publiczny" - stwierdziła posłanka Paulina Matysiak.
Parlamentarzystka Lewicy zauważyła, że niedopuszczalną rzeczą jest zmuszanie włodarzy miast do dokonywania wyboru, czy pieniądze przeznaczyć na jedną, czy drugą potrzebę mieszkańców. Dodała też, że wejście w życie tej zmiany, bez zapewnienia rekompensat, znacząco utrudni planowanie budżetu i rozwoju samorządów, ponieważ za każdym razem konieczne będzie występowanie o subwencję inwestycyjną i nigdy nie będzie pewności co do jej wysokości.
"Istotny jest w tej dyskusji głos samorządowców, dlatego Unia Metropolii Polskich i Związek Miast Polskich zabiegały o udział tych gremiów w konsultacjach, bo wyraźnie dziś widać, że głównym sponsorem pisowskiego Polskiego Ładu będą właśnie samorządy. Wprowadzenie tego programu spowoduje, że samorządy w latach 2022-2031 stracą ponad 144 miliardy złotych, a sama Łódź każdego roku utraci ponad 320 milionów złotych, co stanowi 1/3 budżetu inwestycyjnego" - mówiła Wiceprezydent Miasta Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka.
Wiceprezydent Łodzi podkreśliła, że samorządowcy nie ufają rządowi PiS i jego zapowiedziom dotyczącym przygotowania 8 miliardów złotych na rekompensaty, a jako przykład przytoczyła Fundusz Inwestycji Lokalnych, gdzie środki były przyznawane uznaniowo, najczęściej jedynie zaprzyjaźnionym samorządom. Polityczka Lewicy przypomniała też, że Łódź do tej pory, z tytułu "Piątki Kaczyńskiego", straciła ponad 145 milionów złotych i nikt tych strat nie zrekompensował.